Kilka przemyśleń + podsumowanie...

 Mówiąc i pisząc "podsumowanie" nie mam na myśli zakończenia bloga. To jest zbyt przyjemne zajęcie; blogowanie, aby się go pozbyć. Ale zastanawiałam się kilka dni temu nad różnymi rzeczami, i parę książkowych przemyśleń wpadło mi do głowy.

1. Strach - ludzie boją się książek. Niewyjaśniona zagadka ludzkości. Dlaczego? Przytoczę przykład. Pewnie wiecie, zarówno z tego, jak i z tego postu, że bardzo lubię kanon Harry'ego Pottera, ale jeśli o tym nie wiedzieliście, to braki macie nadrobione ;). Na różnych platformach znajdziecie onlajnowe Hogwarty, grupy tematyczne HP, pisarzy fanficków... Czego dusza zapragnie! Byłam na takiej grupie o Harrym na Facebooku. Postanowiłam "rozreklamować" bloga. I napisałam post, kliknęłam opublikuj, ale, ale! To tak nie działa! Administrator grupy musi zaakceptować post, zanim trafi on do szerszego grona odbiorców. A mój post został odrzucony. Czemu? Nadal zadaję sobie to pytanie. Może na moim blogu jest za mało o Harrym Potterze? Może administrator nie chce zanudzać grupowiczów książkami? Nie wiem. Ale szczerze mówiąc, poczułam się dotknięta. Z powodu mojego hobby czasami spotykałam się z krytyką, a to kolejny jej przykład i kolejny przykład strachu przed książkami.

2. Nuda, nudzenie, wstyd - książki są nudne. Staromodne. Kto w dzisiejszych czasach czyta? - słyszeliście takie teksty? Ja nie raz. Najbardziej denerwuje mnie, gdy ktoś, kto w ogóle lub prawie w ogóle nie czyta, mówi, że książki go nudzą. Lub, nie zaczynając czytania książki, twierdzi, że książka jest nudna. Ta, konkretna, w której nie przeczytał nawet pierwszego zdania!!! Muszę gryźć się w język, kiedy podczas zdalnego nauczania słyszę "Cooo? Znowu lektura?!", a potem wzdychania i jęki. Naprawdę się powstrzymuję, żeby czegoś bezczelnego nie odpowiedzieć takim ludziom. Albo jeszcze jedno. Jeśli jesteście ze mną od początku, może przypomni wam się post o Gdańskich Targach Książki* (a jak nie, to macie go tu).Uwielbiam to wydarzenie. Gdy w klasie na lekcji opowiadałam, jak tam było, jedna z osób, które są z książkami na bakier, powiedziała mnie więcej "To ja już bym wolał się cały weekend nudzić w domu, niż jechać na coś takiego". Zrobiło mi się wtedy przykro. Wracając do tytułu tego nagłówka, którego elementy są bardzo powiązane. W ten sposób: ludzi nudzą książki. Lub, co bardziej prawdopodobne, twierdzą, że nudzą ich książki. Dlaczego? Myślę, że to dlatego, iż się wstydzą. Może gdyby się nie wstydzili, to by czytali. Wstyd przed nieakceptowaniem, bo może ktoś chce być modny, a przecież książki są takie staromodne. Nie na topie. Prawda? Wcale, że nie. Bzdura.

3. Koniec przemyśleń. Więcej o mnie - to tyle przemyśleń, przynajmniej na razie. Na pewno przyjdzie mi coś jeszcze do głowy, a wtedy mogę się z Wami podzielić. Ale chciałabym powiedzieć trochę więcej o sobie. Część takich informacji macie na moim profilu. A tu będzie więcej książkowych informacji:

- moje ulubione gatunki książek - uwielbiam kryminały. Ale takie porządne. Sherlock Holmes. Zbrodnia niezbyt elegancka (pierwszy tomdrugi, i trzeci). Można by tak dalej... Lubię też dobre fantasy, ale pod tym względem mam specyficzne upodobania. Właściwie, to sama ich nie rozszyfrowałam. Niektóre z tych książek ubóstwiam, a niektórych nie mogę znieść i czytam je z trudem (Magiczne drzewo). Do tego książki przygodowe. O tak! A gdyby je tak połączyć w jedno, wyszła by bomba! Na przykład Kroniki archeo. Lub Elf i dom demonów!

- jakich książek nie lubię? - Części biografii. Części "pamiętniczków"  - szczególnie tych "och, ach" z wzdychaniem do chłopców. Części fantasy. "Ronji, córki zbójnika". To chyba na tyle. Drugą część wyżej wymienionych rodzajów książek lubię, moje wyżej wspomniane specyficzne upodobania dają o sobie znać :D.

- co piszę - a, tak, piszę. Głównie krótkie opowiadania na konkursy literackie, ale próby napisania książki też się pojawiały. Mam zamiar napisać fanficka o Harrym Potterze, bo mam tam duże pole do popisu. Magia i w ogóle. Ogólny zarys w mojej głowie już jest. Czy chcecie, żebym wrzuciła na bloga jakieś opowiadanie napisane przeze mnie?

Na stronie Czytelni na FB wspominałam o zestawach DIY z biblioteki Morzeszczyn. Zrobiłam taką oto zakładkę do książki z moim życiowym motto:





Podsumowanie bloga: przede wszystkim DZIĘKI, że jesteście ze mną. DZIĘKI, rodzice, za popychanie mnie do przodu, kiedy trzeba. DZIĘKI Wam wszystkim (choć, szczerze mówiąc, dużo tu Was nie ma, haha). Napisałam już 40 postów w ciągu tych... ilu lat? Już leci trzeci rok! Jest tu sześciu obserwatorów, pięćdziesiąt siedem komentarzy, trzy tysiące dwieście dwanaście wyświetleń bloga... DZIĘKI!

*Trzecia edycja Targów jest przekładana od zeszłego roku (pandemia). Mają się odbyć w czerwcu. Czekam! Może się tam spotkamy?

Komentarze

Prześlij komentarz

Skomentuj! Będzie mi bardzo miło, jeśli wyrazisz swoją opinię!

Popularne posty z tego bloga

"Niewidzialne życie Addie LaRue" V. E. Schwab

"The Cellar" Natasha Preston

Wróciłam... Nareszcie