"Morderstwo w Orient Expressie" Agatha Christie

Luksusowy pociąg. Śnieżyca. Trzynastu podejrzanych... i jedno morderstwo.

Herkules Poirot jak zwykle pojawia się tam, gdzie dzieją się niecodzienne rzeczy. Tym razem wracając z podróży na Bliski Wschód cudem znajduje przedział w Orient Expressie. Obłożenie o tej porze roku jest ogromne, nawet mimo popularności pociągu. Dobór pasażerów również wydaje się niecodzienny - są tu osoby w każdym wieku i wielu narodowości. Podróż przebiega spokojnie do momentu, w którym skład, przejeżdżając przez góry, staje w zaspach śniegu. I choć ten wypadek wywołuje nieco popłochu, to najgorsze ma dopiero nadejść.

Następnego poranka podróżnych budzi zatrważająca informacja - ktoś w pociągu został zamordowany!

Sprawy miałyby się gorzej, gdyby Herkules Poirot akurat się nie pojawił. Na szczęście zajmuje się on śledztwem ze znaną sobie wykwintnością i sprytem, więc z pewnością rozwiąże sprawę w mgnieniu oka. W końcu okoliczności są banalne - zamknięta przestrzeń - jeden wagon, pociąg pogrążony w śniegu; brak możliwości ucieczki i trzynastu podejrzanych. Odpowiedź na pytanie "Kto zabił?" wydaje się leżeć na tacy. Poirot wyczuwa jednak drugie dno i sądzi, że ta sprawa nie jest wcale taka oczywista.

Morderstwo w Orient Expressie to jedna z najpopularniejszych powieści Agathy Christie. Doczekała się kilku ekranizacji i zaszczytnych miejsc w rankingach. Sądzę, że jej fenomen polega na nieoczywistym rozwiązaniu zagadki, a także na interesujących bohaterach. Podczas czytania Morderstwa... dowiadujemy się wielu informacji o kulturach, polityce i stereotypach z czasów Poirota. Ponadto,  Agatha to przecież Królowa Kryminału - jej dzieła są po prostu świetne.