Charlie i fabryka czekolady. Roald Dahl

Charlie to chłopiec, którego los obdarzył prawie niemożliwym prezentem. No bo jak dziecko, które dostawało jedną czekoladę na rok, mogło znaleźć Złoty Kupon upoważniający do wejścia do fabryki czekolady Willy'ego Wonki ? Już nie myśląc, ile osób kupowało 20 czekolad dziennie, by znaleźć Kupon!!! To naprawdę niesamowite szczęście!
Charlie Bucket mieszkał w tycim domku razem z rodzicami i czwórką dziadków. Z całej rodziny pracę miał tylko tata Charliego, pracował w fabryce pasty do zębów, zakręcał tubki i nie dostawał zbyt wiele pieniędzy. Łatwo się domyśleć, że zimą rodzina nie miała prawie nic do jedzenia. Kiedy zbliżały się urodziny Charliego, chłopiec nie mógł się doczekać. Zawsze wtedy dostawał czekoladę Wonki. Pewnego zimowego dnia, gdy Charlie wracał ulicą, znalazł jednego dolara. "Dla Charliego oznaczało to tylko jedno - jedzenie". Chłopiec pobiegł do najbliższego kiosku i kupił czekoladę Willy'ego Wonki. A wtedy rozerwał papier... a w środku... był Złoty Kupon! Następnego dnia Charlie razem z pozostałymi czterema znalazcami Złotych Kuponów stawił się przed bramą fabryki. Dzieci przywitał jej właściciel - pan Willy Wonka we własnej osobie! Właśnie otwarto bramę! To jak? Wchodzicie z nami??? Bo powiem, że warto! Zjemy cukrową trawę i stokrotki, popłyniemy czekoladową rzeką, zwiedzimy laboratorium pana Wonki, spróbujemy gumy do żucia o smaku trzydaniowego obiadu, obejrzymy orzecharnię, polecimy szklaną windą, zjemy czekoladę prosto z telewizora i zobaczymy niesamowity finał tej opowieści, a potem przeczytamy drugą część!
Musicie to przeczytać! Ostrzeżenie: podczas czytania zgłodniejecie. Radzę w zanadrzu mieć tabliczkę czekolady! Kto wie, może w środku znajdziecie złoty kupon...