Wiecie, dziś mnie tak natchnęło - "Dlaczego ja nie napisałam na blogu o Baśnioborze?" . Przecież to superowska seria! Aż się sama zdziwiłam i stwierdziłam, że muszę szybko naprawić ten błąd. I oto siedzę i piszę z wielką nadzieją, że po lekturze tego posta załatwicie sobie "Baśniobory" i będziecie czytać - od deski do deski! To jak - gotowi? "Baśniobór" - słyszeliście o czymś takim? O supertajnym rezerwacie dla magicznych stworzeń w USA w stanie Connecticut? Jeśli nie czytaliście tej serii, to pewnie nic jeszcze nie wiecie o tym miejscu. W końcu, jak już wspominałam, to TAJNY rezerwat. Ale trochę się zapędzam. Zacznijmy od początku... Rodzeństwo - czternastoletnia Kendra i dwunastoletni Seth Sorenson mają przez kilka tygodni zamieszkać u dziadków - zdaniem dzieci - dziwaków. Dziadek, zamiast ciepłego powitania, udziela im wielu zakazów, nakazów i upomnień. Jednak odkrywcza natura Setha upomina się o swoje. Chłopiec odnajduje niesamowite rzeczy, które po...