Na wakacje przyszedł czas - „Mazurscy w podróży”

Ach, wakacje! Ostoja wśród sprawdzianów, kartkówek i zadań, a także słowo pociechy dla uczniów w ciągu roku szkolnego😂! Znam też takich, którzy sporo martwią się o wakacyjne plany... „Nie pojadę tu, bo nie chcę zachorować, tego nie mogę zrobić, bo jest zamknięte, to co ja będę robić w wakacje?!” Przydałaby się specjalna oferta dla takich osób. Biuro podróży Czytelnia Na Drzewie ma dla Was idealną propozycję - „Mazurscy w podróży”!

 Autorką jest Agnieszka Stelmaszyk, a tę serię uznałam za nr. szósty na liście TOP serii.

Książki te są formą dziennika, który prowadzi mój rówieśnik Jędrek. W pierwszej części m.in. dowiadujemy się, kto jest kim w tej rodzince - oczywiście Jędrek, jego rodzice, kuzynka chłopca Marcela i babcia Henrysia (nazywana Bunią) - te ostatnie panie "przypadkiem" załapują się na wspólną wyprawę. Przybiera ona charakter tzw. "objazdówki" po Europie Zachodniej. Mazurscy odwiedzają Niemcy, Francję, Hiszpanię, Włochy oraz Austrię.

Bunia i Jędrek (to chyba ich rodzinna cecha) pakują się w kłopoty. I to nie byle jakie! Szajki złoczyńców? Szmuglowanie dzieł sztuki? Oj tak, te wydarzenia dodadzą pikanterii pozornie zwykłym wakacjom! Niestety (a może "stety"), to nie koniec perypetii. Pojawia się jeszcze hiszpański chłopak babci, podejrzany fakir i kaktusy nie mieszczące się w samochodzie! Nie przesłyszeliście się! To będą niezapomniane wakacje!!!

Bardzo cenię sobie tę serię z powodu humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Oprócz nich ważnymi elementami stwierdzającymi o tym, że książka jest udana, są przerywniki między rozdziałami - ciekawostki i informacje o zabytkach i obiektach, a także zdjęcia wykonane przez autorkę.